niedziela, 13 grudnia 2015

2 Liebster Blog Award

Bardzo dziękujemy za 2 nominację do LBA tym razem od Biblioteka Marzeń

PYTANIA OD POSY 
1. Co sądzisz o moim blogu? Tak, cała ja skupiająca się na moich bliźnich ;)
2. Jakie są twoje ulubione 3 serie?
3. Co sądzisz o okładkowych porównaniach typu "ksiazka xyz zdetronizowała książkę abc"?
4. Co jest dla Ciebie inspiracją podczas pisania?
5. Niezbędnik czytelnika: co jest Ci potrzebne podczas lektury? :)
6. Ulubiony fandom? 
7. Czemu założyłeś/założyłaś bloga?
8. Gdybyś pojechał/pojechała na bezludną wyspę, to jaką książkę byś zabrał/zabrała ze sobą?
9. Najgorsza ekranizacja książki?
10. Czy Twoim zdaniem da się wybrać JEDNĄ ulubioną książkę?
11. Czy uważasz, że "Niezgodna" to kopia "Igrzysk Śmierci"? Jeśli nie czytałeś/czytałaś tych książek, to nie musisz odpowiadać na to pytanie :)
ODPOWIEDŹ KAMY: 
1. Uważam że blog  jest całkiem niezły,  ma całkiem spore szanse na wybicie się ;) 
2. Mmm trudno mi wybrać tylko 3 bo jest tyle niesamowitych serii ale spróbuję: 
- Dary Anioła
- Dotyk Julii 
- Harry Potter 
3. Szczerze to na ten temat nie mam żadnego zdania :) 
4. Moja inspiracja pojawia się tak szybko jak znika bardzo często wyobrażam sobie podczas czytania jakiejś książki inne zakończenie albo co by się stało jakby... (mam strasznie wybujałą wyobraźnie więc mam pełno pomysłów, nie zawsze normalnych :D )  
5. Ciepła herbata, moja podusia i mój magiczny kocyk :'D 
6. Nocni Łowcy oczywiście :** * 
7. Chciała się podzielić moimi pomysłami na różne historie z innymi xD 
8. Mmmh prawdopodobnie tą książkę jaką bym wtedy czytała teraz na przykład były by to Kroniki Bane'a Cassandry Clare <3 
9. Ile tego było, czasami nawet boli to co oni robią z świetną książką :(  szkoda nawet na ten temat dyskutować. Ale najbardziej chyba cierpiałam przy oglądaniu Zmierzchu po prostu masakra co oni z nim zrobili płakać się chciało mi. 
10. Nie nie da się :*** ja wszystkie moje cudeńka kocham tak samo :D 
11. Może troszeczkę... Ale i tak jestem za Igrzyskami Śmierci :D Niezgodna jakoś mnie nie poruszyła :/ spodziewała się czegoś więcej. 

PYTANIA OD NAS: 

1. Co sadzisz o naszym blogu? Jak podoba ci się historia Camille? 
2. Ulubiony fandom? 
3. Ulubiona pisarka? 
4. Co cię inspiruję do pisania? 
5. Jak powstał pomysł na twojego bloga? 
6. Kogo bardziej lubisz Jazon'a czy Rick'a? 
7. Co byś zmieniła w swoim życiu?  

NOMINUJĘ: 

1. 13 Demonów
2. All of Me 
3.Za Zakrętem 
4." Nie można nic poradzić na to, kto jaki się urodził "
5.Diabelskie Maszyny - Kochać znaczy wybaczać 
6.angel world 
7. Marzenia potrafią być niebezpieczną rzeczą 
8. Love Story Of Two Shadowhunters 
9.  "A gdy odejdę, pamiętaj jedno: zawsze będę cię kochał. Bo miłość jest nieśmiertelna." 
10. White war 
11.Astoria i Draco: Droga do szczęścia


czwartek, 12 listopada 2015

Rozdział IV

Otworzyłam leniwie oczy i od razu coś mnie przeraziło, nie byłam już w swoim pokoju lecz w jakimś dziwnym miejscu. Musiało minąć kilka chwil zanim ta informacja dotarła do mojego mózgu, a ja ją przetrawiłam.Wstałam z wilgotnej trawy.Mój wzrok nikogo nie napotkał. Poczułam chłód i przerażenie. Znajdowałam się przed ogromnym budynkiem. Na wejściu do niego widniał napis "Tylko na tle demona anioł jest aniołem...". Kiedy tylko moja dłoń spoczęła na grubych metalowych drzwiach dostałam gęsiej skórki. Zdziwiłam się jeszcze bardziej kiedy ujrzałam jasno złote światło wydobywające się z pod mojej dłoni. Teraz to przeraziłam się już nie na żarty. Z całych sił próbowałam ją zabrać  ale jakaś  siła mi to uniemożliwiła. Chciałam krzyczeć, wołać o pomoc lecz nie zdobyłam się na żaden dźwięk. Poprzestałam na swoich działaniach widząc że i tak nic nie wskóram w tej sprawie. Nie mięło kilka sekund kiedy poczułam dziwne ciepło bijące od głównego wejścia. Światło zaczęła zanikać a na jego miejscu pojawił się napis Camille Katherine McBride. Przez moją głowę przelatywały najróżniejsze myśli. Zanim się obejrzałam zaczęło kręcić mi się głowie, pojawiły się mroczki przed oczami już wiedziałam co to oznacza i nie myliłam się upadłam na podłogę i straciłam przytomność. Później usłyszałam jedynie głos mężczyzny.
-Znajdę cię Camillo i znowu będziemy razem.
Wstrząs jaki wtedy przeżyłam był nie do opisania znałam ten głos sama nie wiem skąd ale go poznawałam ale nie to napawało mnie strachem lecz to że chce mnie z powrotem.
W przestrachu otworzyłam szybko oczy, próbowałam uspokoić własny oddech co nie było takie łatwe. To wszystko. Ten budynek, napis,tajemniczy głos było jedynie snem a raczej koszmarem. Kiedy udało mi się już uspokoić wzięłam mój telefon i zobaczyłam godzinę. Była dopiero 6:00 rano. Wiedziałam że i tak już nie zasnę więc udałam się do szafy w poszukiwaniu jakiś cuchów. Już po chwili wybrałam dla siebie pewien komplet. Z ubraniami wparowałam do łazienki wzięłam odświeżający prysznic i włożyłam na siebie czystą bieliznę oraz dżinsowe spodenki i czarną bluzkę. Podeszłam do lustra i zajęłam się włosami. Nadal nie mogłam się przyzwyczaić do tego niebieskiego pasma.  Postanowiłam związać włosy w kłosa i zrobić lekki makijaż. Po skończonych czynnościach wyjęłam buty z pułki i je włożyłam. Wzięłam jeszcze tylko mój telefon którego schowałam do tylnej kieszeni moich spodenek. Schodziłam już ze schodów kiedy dostał się do mnie zapach świeżo pieczonych naleśników trochę się zdziwiłam zawsze  śniadanie jadło się u nas o 8:00-9:00. Weszłam do kuchni gdzie zobaczyłam mojego wujka z patelnią w dłoni.
-Hej Cami- powiedział jak zawsze uśmiechnięty i pełen radości
-Dzień dobry- zmusiłam się do lekkiego uśmiechu. Wcale nie było mi do śmiechu z powodu narastającej niewiedzy.
-Siadaj zaraz wszystko będzie gotowe- rzucił kolejnego naleśnika na talerz.
-Nie dziękuję. Nie jestem głodna. Wujku czy mogę cię o coś zapytać?- odparłam
-Jasne mała pytaj o co chcesz-odparł nie przerywając swojej czynności.
-Co się stało z moją matką?-powiedziałam szybko
Rick zdezorientowany odwrócił się do mnie. Nie przypuszczał że będę chciała rozmawiać o mamie. Odłożył patelnie i usiadł koło mnie.
-A co miało by się stać. Myślałam że Jazon opowiadał ci o mojej siostrze. Ale jeśli chcesz wiedzieć to była niezwykłą kobietą straszni mi ją przypominasz tak samo uparta i zadziorna. Zaśmiał się na wspomnienie jej. Poznała twojego ojca i się zakochała a później pojawiłaś się ty. Niestety przy porodzie nastały komplikacje i ona um...
-Nie kończ-powiedziałam
Nastała dość niezręczna cisza między nami.
-Wiem że ona nie zgięła. Ojciec mi to powiedział w dniu moich szesnastych urodzin. Ja chcę poznać prawdę a nie jakąś bajeczkę!- nie potrafiłam opanować emocji które we mnie buzowały. Złość, niewiedza ale również i żal wszystkie najbliższe osoby kłamią mi w żywe oczy.
-Powiedział ci coś jeszcze?- zapytał
-Nie nic mi nikt nie chce powiedzieć! Dlaczego wszystko przede mną ukrywacie?! Nie jestem już dzieckiem!- wstałam od stołu i zaczęłam krzyczeć.
-To jest bardziej skomplikowane niż sądzisz. Kiedy Jazon wróci wszystko ci wyjaśni- powiedział z spuszczoną głową.
-A ty nie możesz mi wszystkiego wytłumaczyć?- zapytałam już spokojniejszym tonem
-Przykro mi Cami ale nic nie mogę zrobić. Wytrzymaj jeszcze trochę potem Jazon wróci i wszystko ci wyjaśni- powiedziawszy to wyszedł. 
Odechciało mi się jeść. Poszłam  do swojego pokoju. Przez kolejne godziny nie robiłam nic nadzwyczajnego, rozmyślałam. Uznałam że poczekam na ojca w końcu za niedługo miał wrócić z powrotem i wytłumaczyć mi wszystko.
By Kama 

Ps.: Kochani bardzo was przepraszam za dość długą nieobecność. Straciłam wenę a potem doszła do tego jeszcze szkoła :/ lecz teraz wróciłam i mam nadzieje że  uda mi się i Max szybko napisać kolejny rozdział ;) 
Ps.: Rozdział bez zdjęć (dodam jakieś  prawdopodobnie w piątek) 
Ps.: Mam nadzieje że jeszcze ktoś  tu jest! :D 
//Kama i Max



czwartek, 24 września 2015

Konkurs

Drodzy czytelnicy! 
Serdecznie zapraszam was do polubienia oraz wzięcia udziały w konkursach które będę organizowała na tej stronie: Kama Salvatore 
Konkurs prawdopodobnie pojawi się w weekend więc będziecie informowani na bieżąco tu i na fb :3 
//Kama

środa, 2 września 2015

Bohaterowie


W tym poście będą umieszczani bohaterowie naszej opowieści ;)
Na bieżąco będą dodawane informacje o nich aby nie robić mini spoilerów ;)


Camille Katherine McBride 

Kolor oczu: Błękitne
Kolor Włosów: Blond
Wiek: 16lat
Wzrost: 167cm
Waga: 54kg



Jazon McBride
Kolor oczu :Piwne
Kolor włosów: Brązowe 
Wiek:37lat 
Wzrost: 182cm
Waga: 72kg 



 Alice Storm 


Kolor oczu :Niebieskie
Kolor włosów: Blond
Wiek:35lat 
Wzrost: 170cm
Waga: 62kg 


Luke Storm

Kolor oczu : Zielone
Kolor włosów: Brązowe 
Wiek:18lat 
Wzrost: 185cm
Waga: 72kg 


Rick McBride

Kolor oczu : Zielone
Kolor włosów: Brązowe 
Wiek:35lat 
Wzrost: 180cm
Waga: 70kg 
Alexandra "Lexi" Connely 
Kolor oczu : Piwne
Kolor włosów: Brązowe/Blond
Wiek:17lat 
Wzrost: 172cm
Waga: 62kg 




Michael Carter

Kolor oczu : Zielone
Kolor włosów: Ciemny blond
Wiek:19lat 
Wzrost: 186cm
Waga: 74kg 





Liam  Worth 

Kolor oczu : Brązowe
Kolor włosów: Brązowe 
Wiek:17lat 
Wzrost: 180cm
Waga: 69kg 


Dante


Kolor oczu :Brązowe
Kolor włosów: Czarne
Wiek:34lat 
Wzrost: 187cm
Waga: 76kg 




//Max

Drodzy czytelnicy. 

Nowy rozdział (tak już za niedługo 4 Jej :D)  pojawi się już w niebawem :)
Mamy zamiar też zamieścić post z naszymi bohaterami.
Zachęcamy do czytania, komentowania i polecania <3
Bardzo mile widziane pytania co do bloga i autorek
Pozdrawiam was gorąco! 

P.S.: Jeśli macie własne blogi to podeślijcie nam linki na pewno zajrzymy ;) 

//Kama

środa, 26 sierpnia 2015

Liebster Blog Award +nasze biblioteczki

Serdecznie dziękujemy Veronica Hunter  (jej blog) za pierwszą nominację do LAB <3 Bardzo przepraszamy za opóźnienia. Jesteśmy bardzo wdzięczne w końcu to nasza pierwsza (i mamy nadzieje że nie ostania) nominacja :*

PYTANIA OD VERONICA HUNTER 
1. Jak wygląda twoja biblioteczka? Wstaw zdjęcie lub napisz tytuły swoich perełek (książek).
2. Co cię najbardziej inspiruje i motywuje do dalszego pisania?
3. Masz jakieś zwierzątko? Jeśli tak to jakie? A jeśli nie, to jakie byś chciała mieć?
4. Co robisz kiedy masz doła?
5. Jaka piosenka wpadła ci ostatnio w ucho?
6. Na co najbradziej zwracasz uwagę, kiedy słuchasz jakieś piosenki? Tekst? Autor?
7. Jakie są według ciebie zalety chodzenia do szkoły?
8.  Do czego masz słabość? Wymień trzy najważniejsze rzeczy...
9. Jakie jest twoje największe marzenie, ale tym razem chodzi mi o wyobraźnie. Nie muszą to być rzeczy związane z rzeczywistością.
10. Kiedy pierwszy raz się zakochałaś? W której klasie?
11. Jak zaczęła się twoja przygoda z pisaniem? 
ODPOWIEDŹ MAX: 
2. W sumie, nie ma czegoś takiego, pomysły same rodzą się w mojej głowie, pewnego dnia pomyślałam, może zacząć to zapisywać. Może komuś się spodoba. Wszystkie pomysły biorę z wyobraźni. Moją największą motywacją są chyba ludzie którzy chcą to czytać.
3. Mam 2 koty i jednego psa E oraz chciałabym mieć kruka lub wilka
4. Słucham muzyki lub pisze teksty piosenek. Muzyka jest moją największą pasją.
5. Oj za dużo ich ale ostatnio The Kiss of Down i Pretending
6. Tekst, musi o czymś opowiadać, najlepiej aby autor próbował w nim przekazać coś osobistego, jakąś cząstkę siebie i oczywiście linię melodyczną, ona tez jest ważna
7. Ehhh, na pewno można się czegoś nauczyć, ale niestety często uczymy się tego co nie jest nam w życiu potrzebne. Dzięki szkole możemy rozwinąć nasze pasje, u mnie było to pisanie, muzyka i historia
8. Do tatuażów Muzyki i czytania
9. Największe marzenie to chyba nagrać płytę lub wydać swoją książkę, czas pokaże czy się uda
10. Matko... pierwsze zauroczenie to chyba 5/6 klasa podstawówki ale taka ważna miłość, która wywróciłaby moim światem chyba nigdy się nie wydarzyła, jeszcze na nią czekam wierzę w starożytna ideę przeznaczenia
11. Ammm w 2 klasie podstawówki zgłosiłam się do konkursu na własny wiersz, potem w 4 kazano nam wymyślić mit, napisałam go i od tamtej pory pisze.
Biblioteczka Max
ODPOWIEDŹ KAMY: 
1.  Moje perełki to:
- Błękitnokrwiści Melissa De La Cruz 
-Błękitnokrwiści Maskarada De La Cruz 
- Zostań jeśli kochasz Gayle Forman 
- Zabójczyni cała seria Sarah J.Mass 
-Akademia Dobra i Zła Soman Chainani 
- i wiele innych 
2. Inspiruje mnie moje otoczenie, rodzina i przyjaciele. Uważają że mam strasznie wybujałą wyobraźnie. Pomysły na nowe opowiadania czerpię z przeczytanych książek. 
3. Mam kota Garfilda i psa Rysia. Chciałabym mieć w przyszłości wilka lub konia. 
4. Wybieram się na spacer najczęściej do lasu żeby poukładać moje myśli, czasami pomaga rozmowa z "starszą siostrzyczką". Lecz najlepiej działa na mnie samotność. 
5. Ufff dużo tego ale moja przyjaciółka podpowiada mi że to Fall Out Boy- Centuries 
6.  Na tekst i na melodie to jest dla mnie najważniejsze w piosence. 
7.  Spędzanie czasu z przyjaciółmi, rozwijanie pasji w moim przypadku to pisanie i rysowanie. 
8. Do czytania, pisania i rysowania <3 
9. Moje "niemożliwe" marzenie to wynaleźć przedmiot który przenosił by nas do naszych ulubionych książek. A tak bardziej realistycznie to chciałabym wydać książkę, chciałabym również wyjechać do biedniejszych krajów już jako lekarka, pomagać ludziom. Na razie mam tylko 15 lat lecz będę się kierowała w ty właśnie kierunku. 
10. Mmm chyba  w drugiej klasie. Nie pamiętam. 
11.  Moja historia zaczęła się rok temu w gimnazjum jak pani powiedziała że piszę bardzo ciekawe i spójne opowiadania, wypracowania. 

PYTANIA: 
1. Twoja ulubiona książka ?
2. Ulubiona postać ?
3. 
Czym kierujesz się w życiu?
4. 100 zł czy dwie książki z księgarni ?
5. Co robisz w wolnym czasie ? 
6. Lubisz swoje życie ?
7. Co byś chciał/a w sobie zmienić ? 
8. Twoje ulubione lody ?
9. Jaki gatunek książek lubisz ?
10. Czemu ta tematyka bloga ?
11. 
Jak wygląda twoja biblioteczka? Wstaw zdjęcie lub napisz tytuły swoich perełek (książek)

NOMINUJĘ: 
By Kama i Max












piątek, 31 lipca 2015

Rozdział III

Od pamiętnego wypadku z lustrem minęły dwa tygodnie. Moje relacje z ojcem nie uległy zmianie. Unikamy się jak ognia, a przynajmniej ja tak robię. Dzisiejszego  tuż po przebudzeniu, znalazłam na mojej szafce nocnej list od ojca.


"Droga Camille


Nie będzie mnie przez kilka następnych dni w domu. Musiałem wyjechać w sprawach służbowych. Zajmie się tobą wujek Rick, przyjedzie dziś  po południu. Mam nadzieje, że po moim powrocie porozmawiamy, mam Ci dużo do powiedzenia.
Wiem, że  ostatnio nasze stosunki pozostawiają wiele do życzenia ale obiecuję Ci, że jak tylko wrócę, opowiem Ci o wszystkim i odpowiem na każde twoje pytanie.


Kocham Cię, Tata"


Po przeczytaniu listu od ojca byłam na niego jeszcze bardziej wściekła. Nie dość, że przez ostatnie dwa tygodnie niczego mi nie powiedział to jeszcze wyjechał, zrzucając mi na głowę wujka Rick'a. Przecież nie mam już 12 lat i sama dobrze potrafię o siebie zadbać.


Jak mógł mi to zrobić. Postanowiłam wyjść i pozwolić by wiatr rozwiał wszystkie moje troski. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam ładną, zwiewną sukienkę w kwiaty, udałam się z nią do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i  pięć minut później robiłam już makijaż i fryzurę. Włosy upięłam w wysokiego koka. 


Oczy podkreślałam kredką do oczu, na powieki nałozyłam lekki różowo-brzoskwiniowy cień, wszystko wykończyłam tuszem do rzęs, a na usta nałożyłam lekki brzoskwiniowy błyszczyk bez połysku, nigdy nie lubiłam błyszczyków,  które sztucznie rozświetlały usta. Po skończonych czynnościach założyłam beżowe sandały na platformie. 


Przełożyłam przez lewe ramie, swoją ulubioną torbę i włożyłam do niej koc, butelkę wody oraz książkę którą od dawna planowałam przeczytać.  Wzięłam telefon, włączyłam piosenkę Dead Bite zespołu Hollywood Undead  i założyłam słuchawki.
Wyjęłam klucze i zamknęłam za sobą drzwi.

 Muszę pomyśleć, a w domu panowała ostatnio taka atmosfera, że nie mogłam się skupić na niczym. Wszystko przypominało mi o kłamstwach ojca. Postanowiłam pójść do parku. i tam odpocząć. Spacerowałam krętymi uliczkami, rozmyślając o wszystkim i o niczym. Przeszłam już całkiem spory kawałek. Nieopodal zauważyła, całkiem  duże drzewo które idealnie nadawałoby się na odpoczynek. Rozłożyłam koc i usiadłam , oparłam się o pień drzewa i  wyjęłam książkę .Byłam w swoim świecie.



 Nawet nie zauważyłam jak na dworze zaczęło się ściemniać. Książka pochłonęła mnie bez reszty, wyjęłam telefon z torby, żeby sprawdzić godzinę.

- No pięknie już po 20.00, wujek Rick, pewnie już czeka na mnie w domu, musze wracać.
Już miałam chować telefon i książkę do torby kiedy zauważyłam, mężczyznę stojącego na uboczu, który wpatrywał się we mnie. Stał za daleko abym mogło zobaczyć jego twarz, ale latarnie już zaczynały świecić. 


Od razu rzuciło mi się w oczy jego spojrzenie, zimne i skoncentrowane na mnie, niemal czułam chłód jego spojrzenia na moich ramionach, po chwili dostrzegłam ich kolor, były wściekle zielone. W pośpiechu spakowałam koc, książkę oraz komórkę i ruszyłam w drogę powrotną do domu. Miałam nadzieję, że to tylko moja wyobraźnia i ten gość wcale nie patrzył na mnie jednak mój instynkt mnie nie zawiódł, kiedy tylko ruszyłam w stronę z ,której przyszłam, tajemniczy chłopak zaczął iść w moją stronę. Wyszłam z parku i udałam się piątą ulicą prosto do domu, chłopak dalej szedł za mną, przyspieszyłam więc kroku, na moje nieszczęście on zrobił to samo. Czułam jak moje serce wali jak szalone. 


Skręciłam w uliczkę i poczułam delikatny strumień radości. Do drzwi mojego domu dzieliło mnie tylko kilkanaście metrów. Po chwili usłyszałam,że chłopak przyśpiesza, poczułam przeraźliwy lęk, ale zebrałam się do kupy, natychmiast stanęłam i odwróciłam się 

- Kim jesteś i czego ode mnie chcesz ?! - wykrzyknęłam prosto w stronę zielonookiego 
blondyna. Teraz widziałam go jak na dłoni. Miał jakieś 180 cm wzrostu, lekko kręcone blond włosy, zielone oczy, miał atletyczna sylwetkę i poruszał się z niemal nie ludzką gracją.
Na moje nieszczęście blondyn, wziął moje pytanie jako zachętę i ruszył w moim kierunku. 


Sparaliżował mnie strach, czułam przerażenie ale i wściekłość bo nic nie mogłam zrobić. Nagle powietrze w okuł nas zaczęło robić się gęste, jakby naładowane elektrycznością, niebo zrobiło się ciemnie


, a ja poczułam w sobie jakąś dziwną siłę, spojrzałam na drzewo, do którego już zbliżał się mój prześladowca. Nagle z nieba uderzył piorun i trafił w gałąź drzewa przy którym stał chłopak, gałąź upadła tuż przed jego stopami.


Chłopak popatrzył pod nogi, potem w górę i na mnie. Był równie przerażony i zdziwiony jak ja. Nie myśląc długo, wykorzystałam jego zdezorientowanie i uciekłam w stronę domu. 


Dobiegłam do domu, w tym samym momencie otworzyły się drzwi, a w nich stał uśmiechnięty jak zawsze wujek Rick. 
- Hej mała, - powiedział - uciekasz, przed kimś ? Ktoś Cię goni ? - zapytał lekko zdenerwowany.
odwróciłam się i zauważyła, że po tajemniczym blondynie nie było już śladu, jedyne co zostało to ogromna gałąź leżąca na chodniku.

- Nie, wszystko w porządku - odpowiedziała - Myślałam, że zanosi się na burzę, więc przyśpieszyłam kroku, nie chciałam zmoknąć - powiedziałam wchodząc do przedpokoju i zamykając drzwi na klucz.

- Rozumiem, tata Ci powiedział, że zostanę z tobą na kilka dni, prawda ? - Zapytał Rick

- Jasne, coś wspominał - powiedziałam siląc się na uśmiech. - ale teraz wybacz, idę pod prysznic i chyba położę się spać. Pogadamy jutro rano, dobrze ? - powiedziałam, wchodząc po schodach na górę

- Oczywiście, skoro jesteś zmęczona to kładź się, dobranoc Cami - powiedział czule z ciepłym, niemal że ojcowskim uśmiechem na twarzy.  



Odwzajemniłam uśmiech i poszłam na górę,  w drodze do pokoju ciągle myślałam o tym co stało się w parku, kim był ten chłopak.


 To pytanie ciągle zaprzątało moja głowę. Zdjęłam ubranie i poszłam pod prysznic. Pozwoliłam aby woda zmyła ze mnie wszystkie te niepokojące myśli. 



Wyszłam z kabiny i owinęłam się liliowym ręcznikiem.  Złożyłam koszulkę na ramiączka i spodenki, podeszłam do lustra aby przeczesać w losy i zauważyłam coś dziwnego. 


Jedno z pasemek moich jasnych blond włosów było

- Niebieskie ? Co u licha? - nie wiedziała co to ma znaczyć.




 Ostatnio przydażały mi się dziwne rzeczy, najpierw wiadomość o mojej matce, potem lustro pękające ni z tego ni z owego, następnie dziwny chłopak gapiący się na mnie w oddali i śledzący mnie i w końcu piorun, który uderza właśnie tam gdzie chciałam. Czy to ja ? Czy to była moja sprawka ?

 
Te pytania zaprzątały moją głowę przez długi czas powodując bezsenność, w końcu po 3 godzinach od położenia się do łóżka, zasnęłam .












Zmęczona Max ;) 
przy współpracy z Kama


P.S.


Wiem,że ostatni rozdiał był krótki dlatego teraz sie postarałam i zrobiłam długi ;) 

Mam nadzieję, że Wam się spodoba i dalej będziecie sledzić losy Camill ;)

 P.S. 2 

Mam nadzieję, że Kama mnie nie ukatrupi za dodanie tak długiego rozdziału 



Max :)

poniedziałek, 27 lipca 2015

Hej Czytelnicy :)


Już niedługo pojawi się nowy 3 rozdział :)
Zachęcamy do czytania. Od razu uprzedzam pytanie tak ten bedzie dłuższy, dużo dłuższy ;) 
Pojawi się także post z naszymi bohaterami których już poznaliście, a także z tymi których dopiero poznacie :) 
 Mam nadzieję, że dalej będziecie śledzić nasz blog :*
Zapraszamy :) :) :)


//Max

wtorek, 21 lipca 2015

Rozdział II

                                                   Rozdział II 




Wybiegłam z biblioteki w nie najlepszym stanie, wpadłam do swojego pokoju i rzuciłam się z płaczem na łóżko. 



Mijały godziny,a ja nadal trwałam w tej pozycji. Pomyślałam wtedy jaka ja jestem żałosna i krucha. Wstałam w pośpiechu z wygodnej lawendowej pościeli, podeszłam szybko do wielkiego lustra zamiarem sprawdzenia swojego stanu używalności. Miałam czerwone i podkrążone oczy od płaczu, makijaż też nie wyglądał najlepiej. 



Postanowiłam się przebrać i dać upust swoim emocjom poprzez taniec. Zmieniłam swoją niebieską sukienkę na  crop top i krótkie spodenki do tego włożyłam czarne baleriny. Włosy pozostawiłam rozpuszczone.


 Nałożyłam lekki makijaż który składał się jedynie z podkładu, tuszu do rzęs i błyszczyka. Wyszłam z pomieszczenia i udałam się do sali tanecznej. Ściągnęłam buty i włączyłam swoją ulubioną piosenkę. Po chwili byłam całkowicie zatracona w tej cudownej melodii. 


Myślałam że taniec pomoże mi się uspokoić, wyciszyć i poukładać sobie to wszystko a stało się zupełnie odwrotnie przelałam na niego cały swój żal, smutek, rozczarowanie które zmieniły się w wściekłość i niekontrolowaną złość. Zatrzymałam się. Podeszłam do ogromnego lustra stojącego przy barierkach. Kiedy byłam młodsza ćwiczyłam przy niej balet. Patrząc w lustro, myślałam o moim ojcu i o tym co mi powiedział, cała złość i wściekłość zaczęłam we mnie narastać. 
- A niech to szlag - powiedziałam. 
Nagle lustro pękło tak jakby ktoś rzucił w niego ogromnym kamieniem.


 Podeszłam do popękanej tafli lustra w poszukiwaniu czegoś co mogło go zbić lecz nic tam nie znalazłam. 

W mojej głowie rodziły się pytania, co się stało? Kto to zrobił? Dlaczego to wszystko przytrafia się właśnie mi? 

By Max and Kama 











P.S.

Hej czytelnicy :D Mam dla was kilka informacji: 
1. Zdjęcia do rozdziału pojawią się najprawdopodobniej w piątek :) 
2. Jeśli chodzi o następny rozdział to już zależy od was czyli ile będzie komentarzy 
Pozdrawiam! :* 
//Kama i Max :D